Kocham się w moim przyjacielu z zespołu. Tak, jestem debilem. ~Harry Styles

niedziela, 16 grudnia 2012

Rozdział 5

Spojrzałyśmy przerażone na test. Był pozytywny.
Bez namysłu, podałam przyjaciółce kolejny i zleciłam, by go zrobiła, żeby mieć pewność. Poczekałyśmy kolejne 3 minuty, a wynik znów był pozytywny. Każdy z czterech, zrobionych testów, wskazywał na to, że moja przyjaciółka była w ciąży, a ja zostanę ciocią.
-I co teraz? Jestem w ciąży, a mam dopiero 15 lat. Co ja powiem mojej babci! Przecież ona zawsze uważała, że jestem święta, i że nie prześpię się z chłopakiem przed ślubem. Chyba mnie z domu wyrzuci. A jak ja sobie poradzę ze szkołą i dzieckiem jednocześnie? Carol, ja mam przecież szkołę, muszę się uczyć. Nie dam rady! I jeszcze pewnie babcia mnie znienawidzi i będę musiała sobie radzić sama. I zostanie mi Louis. Ale on też przecież może nie zaakceptować tej wiadomości. Może tego nie chcieć, nie być gotowy. I wtedy zostanę sama z dzieckiem, bez babci, bez Louisa, bez nikogo. I będę musiała sama znaleźć sobie mieszkanie, znaleźć dobrą prace, chodzić do szkoły i jeszcze wychowywać maleństwo. Przecież ja nie dam rady! W co ja się wpakowałam. . . . . . . Ta cholerna miłość. No i jak ja powiem Louisowi, że będzie ojcem???!!!
-Hymmmm. . . . . Normalnie. Powiesz: "Hej Lou, jestem w ciąży!" -Zaśmiałam się, próbując rozluźnić atmosferę.
-Bardzo śmieszne. Tobie, to łatwo mówić. Nie jesteś w ciąży z chłopakiem o 5 lat starszym!
-Nie jestem, ale ty tak. Dlatego zostań tu, a ja pójdę po młodego tatusia, żebyś mogła mu uświadomić, co zrobił.
-Tylko, że ja nie mogę! Nie chce niszczyć tego, co jest między nami, a jak mu powiem o dziecku, wszystko zniszczę! On jest sławny, co z jego karierą? Przecież nie poświęci zespołu dla małego dziecka! Ja nie mogę mu tego zabrać, tego wszystkiego co ma i kazać zająć się rodziną, dorośleć. Znasz Louisa, on sam jest jak małe dziecko, więc jak mam powierzyć dziecko, trochę większemu dziecku!? To się źle skończy. Nie mogę mu ego zrobić. I jeszcze jest babcia. Ona mnie zabije! Mam dwie osoby, którym muszę powiedzieć, że rodzina się powiększy. Ja nie potrafię tego zrobić. . . . . . . . . . .
-Potrafisz! Louis jest dorosły, umie zajmować się dziećmi. Sama widziałaś jak zajmował się Kiwi'm. A to nie było jego dziecko. Myślę, że o swoje będzie jeszcze bardziej dbał. Poza tym, musisz mu zaufać, a tym bardziej, nie możesz go okłamywać. Musisz od razu powiedzieć mu, że jesteś w ciąży, że będzie ojcem, bo jeżeli nie powiesz mu na początku, to potem, po pierwsze może być trudniej powiedzieć prawdę, a po drugie, może ktoś inny mu powiedzieć, a wtedy będzie gorzej. A o babcie się nie martw. Najpierw powiesz Louisowi i jak wszystko będzie dobrze, razem powiecie pani Barbarze o wpadce. To dobra kobieta, zrozumie to. Ja też z nią mogę pogadać, mam z nią świetny kontakt. Spokojnie kochanie, jakoś będzie. Najpierw musisz powiedzieć Louisowi, a potem zajmiemy się babcią.
-Oj, ale jeżeli powiem mu troszeczkę później, jak sama się oswoję z myślą, że będę mamą , to chyba nic się nie stanie.
-Stanie, dlatego lepiej powiedz mu teraz. Będziesz mieć to z głowy. Nie martw się, na pewno dasz sobie radę. Idę po niego, nie ruszaj się stąd. -Nakazałam i pobiegłam po schodach do chłopaków.
-I co jest?! Co się stało Patrycji !?? -Zapytał jako pierwszy, przerażony Louis.
-Nic strasznego Lou. Teraz chciałby tylko z tobą pogadać. Idź do niej, czeka w łazience. -Odpowiedziałam, a Lou nie czekając na nic, pobiegł do swojej dziewczyny.
Po obiedzie było już posprzątane, a chłopcy siedzieli z wielkimi oczami, wyczekując mojej wypowiedzi.
-Coś nie tak? czemu tak na mnie patrzycie? -zapytałam ze śmiechem.
-Nic nam nie powiesz? Najpierw Pati źle się czuje, ty do niej biegniesz, potem gdzieś wychodzisz,chwile później wracasz, a teraz każesz Louisowi do niej iść bo chce pogadać. A ty nic nam nie powiesz? -Zapytał zdziwiony Liam.
-Kiedy Pati i Lou sobie pogadają i wszystko sobie wyjaśnią, to na pewno wszystko wam wytłumaczą. Ja nie mam prawa głosu. -Odparłam i usiadłam koło chłopaków.
-To niech szybciej sobie wszystko wyjaśniają, bo ja się tu denerwuje! -Zawołał Zayn.
Z góry słychać było zamykanie drzwi, co oznaczało, że skończyli już rozmawiać. Swoją drogą, zrobili to bardzo szybko. W każdym razie, Lou już wiedział.
Następnie było słychać kroki, a po chwili zobaczyłam idących w naszą stronę, trzymających się za ręce, moich przyjaciół. Ten gest oznaczał, że wszystko między nimi okay.
-Czy chcecie nam coś powiedzieć? -Zapytał Li do podchodzącej do nas pary.
-Tak, ja wam wszystko wyjaśnię. -Odpowiedział Louis i pocałował swoją dziewczynę i puścił.
Była przerażona, dlatego podeszłam do niej szybko i mocno przytuliłam.
-Kochani, posłuchajcie. To jest trudne, bo ja jestem młody, Pati też, ale mam nadzieję, że nam pomożecie i razem jakoś sobie poradzimy. Bo, parę dni temu, między mną a Patrycją doszło do. . . . . . . . . Zbliżenia.
I . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Chłopaki, będę ojcem. -Przez chwilę, chłopcy chyba nie ogarnęli tego, co przed chwilą powiedział Lou, ale po chwili ciszy, zaczęli krzyczeć i śmiać się.
Najpierw rzucił się na Louisa Harry i zaczął mu gratulować, a potem dołączyła do niego reszta.
-Stary! To świetna wiadomość! Będę wujkiem!!! -Wydarł się Hazz.
-Wszyscy będziemy wujkami!!! -Wtórował mi Zayn.
Chłopcy przytulili się i razem krzyczeli z radości, a ja i Pati, stałyśmy z boku (również przytulone) i przyglądałyśmy się tej piętce wariatów. Wiedziałam, że będą się cieszyć, wiedziałam. . . . . . . . . . . . . . . . .
Gdy chłopcy wytulili już na wszystkie strony biednego Louisa, rzucili się na ciężarną, która teraz nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
-Dobra, odsuńcie się, bo jeszcze nam dziecko zgnieciecie, tępi wujkowie! -Zawołał Tommo i objął czuje swoją dziewczynę.
-Widzisz skarbie? Mówiłem ci, że nie będzie aż tak źle, że się ucieszą.
-Kocham cię Lou! -Zawołała.
-Ja was bardziej! -Odpowiedział i czule ją pocałował, gładząc ją po brzuchu.
                                          
                                               WSPOMNIENIA PATRYCJI
Siedziałam na podłodze z trzęsącymi się rękami. Strasznie bałam się reakcji mojego ukochanego, gdy dowie się, że będzie ojcem. A jeszcze bardziej, bałam się reakcji babci. Ja ją bardzo kocham, nie chcę żeby myślała, że ma nieodpowiedzialną wnuczkę. Chociaż, chyba ma. . . . . . .
Po chwili, usłyszałam, że ktoś biegnie po schodach, a następnie zobaczyłam, jak przerażony Tommo wchodzi do łazienki.
-Co jest kochanie? Co się stało? -Zapytał i przytulił mnie siadając obok.
-Louis, ja się boje. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .  -Zapłakałam.
-Skarbie, nie płacz. Kocham cię, nie ważne co się stało. Ja zawsze będę cię kochał. Proszę, powiedz co się stało. Dlaczego źle się poczułaś?
-Słuchaj, bo. . . . . . . . . . . . . Pamiętasz naszą pierwszą noc na wyjeździe?
-Jak mógłbym nie pamiętać tak cudownej nocy. -Uśmiechnął się.
-Bo my wtedy. . . . . . . . . . . . No . . . . . . . . . . . . Lou! Ja jestem w ciąży! -Zaszlochałam i bardziej przytuliłam się do Tomlinsona.
-W ciąży? Mogłem się domyśleć, w końcu to dlatego źle się poczułaś. . . . . . . . . . . . . . . . . I to wszystko? Dlatego płaczesz? Przecież to wspaniała wiadomość!
-Ale. . . . . . . . . . .  Nie jesteś zły? Nie przeszkadza ci to? -Dziwiłam się. Bo przecież on był sławny, młody, a ja nie chciałam mu tego wszystkiego zabierać przez głupią wpadkę.
-Dlaczego ma mi to przeszkadzać? Pati, ja cię kocham i prędzej czy później, chciałbym mieć z tobą dzieci. Nie spodziewałem się jednak, że uda nam się powiększyć rodzinę za pierwszym, nie planowanym razem. I to z zabezpieczeniem. No, ale w końcu to nie daje pewności, że nie zajdziesz w ciążę, więc robiąc to wtedy z tobą wiedziałam co się może stać, czym to się może skończyć. I nie przeszkadzało mi to. Będę cię zawsze kochać. A teraz, będziemy mieli maleństwo. Dowód naszej miłości. -Ostatnie zdanie, szepnął mi do ucha, na co się wzdrygnęłam.
-Ale ja mam 15 lat. Nie jestem nawet dorosła. A ty jesteś sławny. Co z twoja karierą? 
-Ty i nasze dziecko jesteście ważniejsze niż sława. Mogę z niej zrezygnować, albo chociaż zrobić przerwę. Spokojnie, jakoś sobie poradzimy. -Uśmiechnął się.
-Cieszę się, że ty jesteś szczęśliwy. Bardzo bałam się, że tego nie zaakceptujesz, że nasz zostawisz. 
-Przecież cie kocham. nie ważne czy jesteś w ciąży czy nie. Jesteś dla mnie najważniejsza. Od teraz, razem z naszym maluchem jesteście najbardziej potrzebnymi mi do życia istotami. Kocham was i to nigdy się nie zmieni. Pamiętaj o tym kochanie. 
-Dziękuje ci Louis za wszystko. Też cię kocham. -Zawołałam i pocałowałam najcudowniejszego faceta, z którym miałam dziecko, i z którym pragnęłam spędzić resztę mojego zwariowanego życia.
-To ja ci dziękuję, że jesteś ze mną i urodzisz mi śliczne dziecko. -Zaśmiał się.
-A ja ci dziękuję, że mi je zrobiłeś! -Dodałam i lekko go pocałowałam.
Byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi. Miałam kochanego chłopaka i cudowne jeszcze nienarodzone dziecko oraz wspaniałych przyjaciół, na których mogłam zawsze polegać.
-To co? trzeba im wszystko powiedzieć! Chcesz to zrobić, czy wolisz, żebym ja to zrobił?
-Ja się trochę boje. . . . . . . . . . . . . . No wiesz, nie wiem jak oni zareagują. . . . . . . . .  . . . -Westchnęłam.
-Spokojnie, ja mogę to zrobić. A, Carol o wszystkim wie?
-Tak, jej pierwszej powiedziałam, że podejrzewam, że jestem w ciąży. Potem ona pobiegła do apteki żeby kupić testy. Kupiła 4 i każdy był pozytywny i wskazywał na to, że będziemy rodzicami. Potem jak już miałyśmy pewność, powiedziała, że musisz wiedzieć, i że mam ci wszystko powiedzieć. Zawołała ciebie, a ja ci wszystko wytłumaczyłam.
-I bardzo dobrze. Ja im wszystko opowiem i będziemy mieć z głowy, okay?
-Okay. -Odparłam i razem z Louisem zeszliśmy do reszty.
Złapał mnie za rękę, żeby dodać mi otuchy. I dodał. . . . . . . . . . . . 
-Czy chcecie nam coś powiedzieć? -Zapytał Liam.
-Tak, ja to powiem. -Powiedział Tommo i puścił moja rękę.
natychmiast podeszła do mnie Carol i przytuliła.
-Kochani, posłuchajcie. To jest trudne, bo ja jestem młody, Pati też, ale mam nadzieję, że nam pomożecie i razem jakoś sobie poradzimy. Bo, parę dni temu, między mną a Patrycją doszło do. . . . . . . . . Zbliżenia. 
I . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Chłopaki, będę ojcem. -Wydarł się Lou. Przez chwilę, wszyscy siedzieli w ciszy. Bałam się, że tego nie zaakceptują, ale następnie Lou  został przytulony przez Hazzę. Wszyscy zaczęli nas przytulać i gratulować.
-Dobra, odsuńcie się, bo mi dziecko zgnieciecie, tępi wujkowie! Widzisz skarbie? Mówiłem ci, że nie będzie aż tak źle, że się ucieszą. -Powiedział i przytulił się do mnie.
-Kocham cię Lou. -Uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego przepiękne oczy.
-Ja was bardziej. -Na prawdę cieszyłam się, że to właśnie on będzie ojcem mojego dziecka. Żadnego innego bym nie chciała. Tylko jego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5 kom. - następny xD

8 komentarzy:

  1. Suuuuuuuuper. Dawaj jak najszybciej następny ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne, ale moim zdaniem ten moment gdy ona dowiaduje sie że jest w ciąż jest dziwny. taki nierealny. bo ona sie bardziej przejmuje karierą louisa, niż tym że jest 15letnią matką, nie są małżeństwem i nie wiadomo jak zareagują jej rodzice na to -.- troche zbyt przesłodzone...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie jest trochę racji, w tym co mówisz..... Chyba powinnam to trochę zmienić.
      Dzięki, że przynajmniej mówisz prawdę, jak coś ci się nie podoba.
      Jeżeli widzisz więcej głupich błędów, to proszę, pisz.
      Jeszcze raz dziękuję, :*

      Usuń
    2. nie ma za co :* uwielbiam twoje opowiadanie, ale ten moment wydawał mi sie dziwny :D taki jak z słodziutkiej disneyowskiej bajki a nie z prawdziwego życia xd i dzięki że potraktowałas to jako konstruktywną krytykę i moją opinie ;) bo ktoś inny mógłby pomyśleć że go od razu obrażam ;/

      Usuń
    3. Nieee, ja właśnie doceniam takich ludzi, którzy mówią to co myślą. Dla mnie ważna jest szczerość. Mam nadzieje, ze teraz lepiej to wygląda, jak trochę zmieniłam. Co o tym myślisz????
      Jeszcze raz dziękuję :*

      Usuń
  3. Extraa dodawaj następny ; ** <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciąża Pou! Łuhuhuhuhu! <33 Kocham, kocham, kocham, kocham *_* Mały Tomlinsonek niedługo się urodzi! ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochaaam <33 następny proszę ; D

    OdpowiedzUsuń