Tak . Powiedziałam to . Wrócę z rodzicami do Polski . Z Pati i chłopcami będę się odwiedzać . Mateusz się ucieszy ... Po tym jak to powiedziałam , że wracam , rodzice się ucieszyli . Trochę byli źli ,że nie dałam znaku życia przez dwa dni ,ale długo się nie gniewali . Chcieli , z resztą ja też ,żeby Louis i Harry zostali na obiedzie , ale powiedzieli , że są już umówieni . Obiecaliśmy sobie ,że jutro, po śniadaniu , któryś z nich po mnie przyjedzie i pojedziemy do ich domu . Tam mam poznać 1D . I jeszcze jakąś Kate , podobno ich dobrą znajomą w ciąży . Kate ma 18 lat i jest w 8 miesiącu ciąży . Chłopcy poznali ją gdy się dowiedziała ,że będzie mieć dziecko . Była wtedy w 3 miesiącu . Rodzice ją wyrzucili z domu , a chłopcy ją przygarnęli . I teraz u nich mieszka , a ja mam ją poznać , bo jest podobno strasznie fajna . W sumie , bardzo chętnie ją poznam ... Tak więc zostałam z rodzicami sama . Kinga co chwilę pytała mnie , jak to się stało , że ich poznałam itd . Ona jest ich wielką fanką tak jak ja i Pati . I właśnie z Pati spędziłam wieczór . Gadałyśmy głównie o 1D . Też chciała widzieć jak ich poznałam i sama chciała się z nimi zapoznać . Zadzwoniłam do Hazzy z pytaniem , czy Pati może się jutro z nami zabrać . Oczywiście się zgodził . Wieczór minął szybko , tak samo jak i noc . Nim się obejrzałam , Pati była już u mnie i razem czekałyśmy aż Harry po nas przyjedzie. Nie wiem dlaczego , ale jak on się zjawił robiło mi się ciepło i czułam ,że się rumienie . Tak jakbym się zakochiwała ... Nie ! Ty masz chłopaka , Carol ! Harry zawsze ci się podobał , ale jako gwiazda ! Nie możesz zdradzić Mateusza ! Koniec ! Czemu ja gadam sama ze sobą ? Tego nie wiem , ale jedno wiem na pewno , ze jestem dziwna . Harry zjawił się szybko i chwilę potem byliśmy już pod ich domem . Moja przyjaciółka i Harry szybko się polubili . Mam nadzieję ,że chłopcy i Kate nas polubią ... Weszliśmy . Ich do , a raczej Willa , była przepiękna . A moje marzenie się spełniło . Zayn , Liam , Niall , i Kate polubili mnie ! No i Pati też .Troszkę . Nie no serio ją polubili . Razem w ósemkę spędziliśmy wesoły dzień . Kate miała śliczne , długie ciemne włosy i równie ciemne oczy . Była bardzo miła . Jej dziecko będzie miało szczęście . Kate już dawno mogła wiedzieć , czy to chłopiec czy dziewczynka mieszka w jej brzuchu , ale Kate chce mieć niespodziankę . A urodzić może w każdej chwili , chociaż termin ma dopiero za miesiąc . Lou założył się ze mną jakiej płci będzie maluch . Ja uważałam ,że chłopiec , a Lou , że dziewczynka . Ja i tak wiem ,że wygram bo dzidzia mocno kopie . To musi być chłopak . Pewnie się dziwicie gdzie ojciec dziecka ? Kate miała chłopaka , ale gdy dowiedział się , że jego dziewczyna jest w ciąży , zostawił ją . Biedna . Chłopak ją porzucił , rodzice wyrzucili ją z domu ... Współczuję jej . Dobrze ,że mimo wszystko daje sobie radę . Jest strasznie silną dziewczyną . Ten dzień minął w oka mgnieniu . Znów była noc , potem dzień . W dniu gdy poznałam chłopaków i Kate , nie byłam w szkole , a przez następne dni musiałam do niej chodzić . Każdy następny dzień , wyglądał podobnie . Szłam do szkoły , potem z niej wracałam , szłam od razu do chłopaków , tam razem z nimi się uczyłam i odrabiałam lekcje , a potem robiliśmy coś razem . Tak wyglądał ostatni miesiąc . Co prawda czułam się trochę dziwnie , bo ja i Pati byłyśmy najmłodsze . Miałyśmy tylko po 15 lat , Harry miał 17 lat , Liam , Niall , Zayn i Kate mieli 18 lat , a Lou miał 20 lat . Czułyśmy się takie, małe . A zwłaszcza ja miałam tylko 156 cm , a Pati 162 cm . Reszta była dużo większa . Nawet Kate miała 173 cm . Czemu ja zawszę muszę być najmniejsza ? Na szczęście reszcie to nie przeszkadzało . Zawsze mówili ( najczęściej Harry ) , że ,, małe jest piękne '' i wtedy mnie przytulał . W ogóle przez ten miesiąc strasznie się do siebie zbliżyliśmy . Spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę . Tego dnia , miało być jak co dzień . Razem z Pati po szkole poszłyśmy do naszej paczki . Kate pomagała nam przy lekcjach ,a reszta nawet nie wiem co robiła . Obliczałyśmy właśnie jakieś działanie z matmy gdy Kate krzyknęła :
- Wody mi odeszły ! Słuchajcie ! Ja rodzę ! - Wtedy wszyscy w wielkim szoku zaczęli koło niej biegać i skakać . Po 20 minutach , byliśmy w szpitalu . Lekarze wzięli Kate na salę porodową . To był ten moment , ten szczęśliwy moment . Po 3 godzinach przesiedzianych na korytarzu szpitalnym , wyszedł do nas lekarz . Nie był zbyt wesoły . To nas trochę zmartwiło .
- Czy coś się stało , panie doktorze ? - Zapytałam .
- Tak i nie . To znaczy pani Kate urodziła , ślicznego i zdrowego chłopca. - Powiedział lekarz , a ja krzyknęłam ,, Mówiłam ! Wygrałam zakład ". do Louisa , a ten udał ,że się zmartwił .
- To chyba dobrze ?! Czemu ma pan taką minę - Zapytała Pati .
- No tak , ale przy porodzie nastąpiły pewne komplikacje . Chłopiec jest cały i zdrowy ,ale niestety pani Kate nie żyje . Bardzo mi przykro . Czy tutaj jest ktoś z rodziny dziewczyny ? Oraz jest potrzebny ojciec dziecka . - Powiedział lekarz . Nas zamurowało .
- Do rodziców , zadzwonimy ,a ojciec dziecka jest nieobecny . A raczej jego nie ma . Wyparł się go . - Powiedział Harry .
- No dobrze . A która z pań to Carol ?
- Ja . - Podniosłam rękę .
- Gdy pani Kate umierała , powiedziała tylko , aby dziecko powierzyć pani i reszcie chłopaków . Nie wiem kogo miała na myśli mówiąc ,, reszcie chłopaków " ,ale domyślam się , że chodziło o was ?
- Tak . - Odpowiedzieli wszyscy zgodnie .
To jest okropny dzień . Teraz ja mam do wychowania małego chłopaka i pogrzeb do zorganizowania . Masakra .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz